7 czerwca 2019

Rozdział 1

*Fragment rozdziału "Kiedy stracisz kogoś, kogo kochasz."

[...]

Lena Pasterska była moją przyjaciółką. Jedną z dwóch jakie miałam.
Chciałam zwrócić wagę na bardzo istotne słowo w powyższym zdaniu.
Była moją PRZYJACIÓŁKĄ, dlaczego tak bardzo to podkreślam otóż
wiele osób nie odróżnia przyjaźni od koleżeństwa.
Może raz na zawsze oddzielmy te dwa słowa czerwoną krechą.
Przyjaciel to osoba, która nigdy nie będzie chciała odejść, bo będzie czuła przywiązanie i bez ciebie poczuje się samotna, zagubiona i nierozumiana.
Kiedy zaczynasz się z kimś przyjaźnić, na zawsze jesteście ze sobą związani. Jesteście za siebie odpowiedzialni.

Wszystkich swoich znajomych możesz pomieścić w czarnej dziurze. Przyjaciół zmieścisz wyłącznie w kawalerce na ostatnim piętrze wieżowca bez windy. Ten kto odpadnie w połowie schodów, może wracać do czarnej dziury.
Rozumiesz?

[...]

Znaleziono tam jej zwłoki. Jej ciało leżało na dnie... lodowate, sine, martwe.
Gdy stwierdzono zgon i zbadano miejsce wypadku. W aktach zapisano, że Lena Pasterska dnia czwartego stycznia popełniła samobójstwo.
Setki razy czytałam ostatnią wiadomość od niej. Zdziwiło mnie, że była ona napisana tak dokładnie i precyzyjnie. Zbyt dokładnie jak na Lenę, ale uznałam, że chciała, aby ten ostatni SMS był jak najlepiej napisany.
Jednak zaalarmowały mnie dwie kropki na końcu. Wydawało mi się, jakby były wytłuszczone, zakreślone na czerwono i krzyczały "Nie jesteśmy tu przez przypadek!!!". Zdecydowanie nie były to przypadkowo dodane znaki interpunkcyjne. Jestem pewna, że przed wysłaniem tej wiadomości przeczytała ją jeszcze dwa razy, jak nie więcej. Tak dokładnie napisała wiadomość, a wyłożyła się na samym końcu? Nie sądzę. Czemu mając tyle czasu nie skasowała tej drugiej kropki?
A może nie zdążyła napisać trzeciej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz