7 czerwca 2019

Rozdział 14

Fragment rozdziału "Kłótnia na polu"

[...]

- Dlaczego ty nie dostałaś SMS'a? - zapytałam.
- Bo nie miałam telefonu? - odparła pytająco.
- Przypadek? Nie sądzę.
Zdenerwowana wyciągnęła komórkę z kieszeni i chwile później podała mi ją, a na ekranie widoczna była  wiadomość. Ta, którą dostał każdy z nas.
- A ty co? - zaczerwieniła się ze złości - Po co wygrzebujesz tą sprawę z pod... lodu?
Popatrzyłam na nią jak na wariatkę i uśmiechnęłam się rozbawiona, ponieważ argumenty Rose były wprost irracjonalne.
- Czy ty masz uszkodzony chromosom dwudziesty pierwszy? - zapytałam na pozór spokojnie - Sprawa była zamknięta, a ja ją wygrzebuję i roztrząsam, żeby wszyscy nabrali podejrzeń. Że niby ja to zrobiłam?
- A ja? - westchnęła zrezygnowana siadając na ziemi, a ja przyłączyłam się do niej. Siedziałyśmy na zimnej, twardej ziemi wpatrując się w pole. Jak osoba zmarła może poróżnić dwie tak bliskie sobie osoby, że zaczynają się kłócić o byle gówno - Jak miałam to zrobić będąc z tobą w klubie?
- Wiem, że tego nie zrobiłaś - przyznałam oplatając głowę ramionami - Poniosło mnie, a mój mózg wariuje. Jestem tak załamana faktem, że cały czas nam coś nie wychodzi. To jest takie irytujące!
- Może po prostu nie szukajmy podejrzanych na siłę.

[...]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz